Polakom prztyknięcie by nie zaszkodziło, ba, przydałoby się, ostudziłoby niebezpiecznych szowinistów. To rzeczywiście prawda: my jedyni jesteśmy gotowi i potrafimy zjednać i utrzymać porządek. Nasz wzór będzie decydować. [...]
Polacy. Zupełnie nielojalni ludzie. Uzgodniłem przecież z [Romanem] Dmowskim, że w sprawie Śląska dojdziemy zawczasu do dobrego porozumienia. Kramář już telegrafował. Dodaję: jest to, jak sądzę, austriacka (może i niemiecka) intryga — wiedzą, że chcemy upaństwowić kopalnie, dlatego podjudzili Polaków. Ci Polacy to nie autochtoniczni Ślązacy, lecz robotnicy z Galicji, ludzie zupełnie niegramotni, a więc — bolszewizm w wersji polskiej. Bardzo niebezpieczne.
[Ferdinand] Foch [główny dowodzący wojsk Ententy] niech wyda rozkaz, że Śląsk należy ewakuować. My będziemy negocjować z Polakami o Polaków, o Śląsk, ale dopiero, gdy będą mieli państwo. Państwo z państwem, nie jak teraz — nieodpowiedzialne rządy o charakterze lokalnym.
Praga, 28 grudnia
Masaryk a Beneš ve svých dopisech z doby pařížských mírových jednání v roce 1919, vyd. Z. Šolle, t. II, Praha 1994 (tłum. Bohdan Małysz).
Stanowisko wobec Polaków wyraziłem w posłaniu i w odpowiedzi na życzenie Zgromadzenia Narodowego: Polacy nie mają jeszcze swojego państwa, ale kilka państw lub zalążki państw; okupacja Śląska nielojalna i anarchiczna — anonimowa, prywatna. Musimy działać na szczeblu państwowym. Odstąpimy im dosyć.
Poprzez okupację doprowadzili do rozkładu i bolszewizmu. Także sami Polacy proszą nas o interwencję.
Alianci mogą powiedzieć Polakom, aby odstąpili od okupacji; porozumienie terytorialne nastąpi, ale formalnie zgodnie z przepisami (państwo z państwem).
Musimy mieć Karwinę (węgiel): kiedy będziemy mieli dostatek węgla, będziemy mogli zaopatrywać Wiedeń, Budapeszt i Bawarię i dzięki temu będziemy mieli wpływ na te państwa.
Praga, 5 stycznia
Boj o směr vývoje československého státu, t. I, Praha 1965 (tłum. Piotr Głogowski).
W chwili, gdy losy Europy są zagrożone i gdy nasze obydwa narody są szczerze zainteresowane w stworzeniu trwałej podstawy pod pełną zaufania współpracę między dwoma naszymi krajami, zwracam się do Waszej Ekscelencji z propozycją ustanowienia przyjaznych stosunków oraz nowej współpracy między Polską a Czechosłowacją. Proponuję więc Waszej Ekscelencji w imieniu państwa czechosłowackiego szczere i przyjazne omówienie uregulowania naszych sporów w sprawach dotyczących ludności polskiej w Czechosłowacji. Chciałbym rozwiązać to zagadnienie
na podstawie przyjęcia rektyfikacji granicy. Zgoda w kwestii naszych wzajemnych stosunków byłaby oczywiście logicznym i bezpośrednim następstwem tego porozumienia. Jeśli osiągniemy porozumienie — a jestem przekonany, że to będzie możliwe — uważałbym to za zapoczątkowanie nowej ery w stosunkach między obydwoma naszymi krajami.
Dodam, jako były minister spraw zagranicznych oraz obecny Prezydent Republiki, że Czechosłowacja, ani obecnie, ani kiedykolwiek dotąd, nie miała żadnych tajnych lub jawnych zobowiązań lub traktatów, które miałyby znaczenie, cel lub tendencję zagrażające interesom Polski. Za zgodą odpowiedzialnych ministrów, przedkładam tę propozycję Waszej Ekscelencji poufnie, a zarazem osobiście, aby nadać jej charakter mocnego zobowiązania. Chciałbym w ten sposób uczynić z tego wyłącznie sprawę między obydwoma naszymi narodami. Znając delikatność naszych wzajemnych stosunków i wiedząc, jak trudno było w normalnych czasach zmienić je na lepsze za pomocą zwykłych metod dyplomatycznych i politycznych, usiłuję wykorzystać obecny kryzys dla usunięcia przeszkód z wielu lat minionych i dla równoczesnego stworzenia nowej atmosfery. Czynię to z pełną szczerością. Przekonany jestem, że przyszłość naszych dwu narodów i ich wzajemna współpraca muszą być ostatecznie zapewnione.
Praga, pismo z 22 września, doręczone 26 września
Monachium 1938. Polskie dokumenty dyplomatyczne, oprac. Zbigniew Landau, Jerzy Tomaszewski,
Warszawa 1985.
Wyjątkowo korzystne możliwości dla polskiej armii, żeby interweniować z katastrofalnym skutkiem dla wszystkich naszych działań podtrzymujących operacje wojskowe i na tyły naszych walczących jednostek, wliczając w to także całkowite przerwanie ważnego i koniecznego połączenia z zaprzyjaźnionymi państwami na wschodzie, szczególnie z Rumunią, zmuszają mnie do przedstawienia projektu uzyskania, jeśli nie aktywnej pomocy, to przynajmniej neutralności Polski, nawet za cenę pewnych ustępstw terytorialnych.
W zamian za te bolesne ustępstwa, koniecznie należałoby zapewnić oprócz neutralności także pomoc, przede wszystkim materialną; w pierwszym rzędzie chodziłoby o dostawy paliw, koni, następnie o pozwolenie na przelot, ewentualnie nawet przejście rosyjskich sił przez terytorium Polski.
Klánovice (kwatera Naczelnego Dowództwa armii czechosłowackiej), 25 września
Marek P. Deszczyński, Czynnik polski w przygotowaniach obronnych Czechosłowacji w 1938 r., „Kwartalnik Historyczny”, R. 70(2000), nr 3, tłum. Grzegorz Gąsior.
Całkowicie podzielam opinię Waszej Ekscelencji, że stosunki między naszymi krajami mogłyby ulec poprawie tylko w wypadku niezwłocznego podjęcia skutecznych i poważnych decyzji. Jestem również zdania, że na plan pierwszy bieżących zadań wysuwa się dziś wyłącznie odważna decyzja dotycząca kwestii terytorialnych, które w ciągu niemal dwudziestu lat uniemożliwiały poprawę atmosfery między naszymi krajami. Przekazując memu rządowi sugestie Waszej Ekscelencji, jestem przekonany, że będzie możliwe opracowanie w krótkim czasie projektu układu, który będzie odpowiadał wymaganiom obecnej poważnej sytuacji.
Warszawa, 27 września
Monachium 1938. Polskie dokumenty dyplomatyczne, oprac. Zbigniew Landau, Jerzy Tomaszewski,
Warszawa 1985.